Jane (nagrodzona nagrodą Emmy za rolę w serialu "Ozark" Julia Garner) niedawno ukończyła studia i marzy o karierze producentki filmowej. Kiedy trafia do pracy jako asystentka potentata branży rozrywkowej, jest w siódmym niebie. Nie wie jeszcze, że pod pozorami pracy, zamiast realizacji marzenia, czeka ją droga do zatracenia.

***

Proponujemy film, w którym nie przedstawiono wartości religijnych. Za to przedstawiono poważny dylemat moralny w niemal dokumentalny sposób. Opowiedziana historia dzieje się cały czas w różnych biurach i korporacjach tego świata. To obraz, w którym jedni odwracają wzrok, inni bagatelizują lub żartują, a jeszcze inni mówią "przywykniesz" lub "nie martw się, nie jesteś w jego typie".

Od 2017 roku światem wstrząsają różne historie z serii MeToo (związane z ruchem, przeciwstawiającym się wykorzystywaniu, molestowaniu kobiet – także w miejscach pracy), a jednak reżyserka Kitty Green zdaje się pokazywać świat sprzed MeToo i wprowadza nas do biura wytwórni filmowej, a następnie każe spędzić cały dzień z asystentką dyrektora. I choć pozornie nic sie nie dzieje, to szybko zorientujemy się, że dziewczyna staje przed poważnym dylematem. Jej szefem jest bowiem postać taka jak Harvey Weinstein (mimo, że jego nazwisko nie pada w filmie ani razu to jego duch unosi się nad fabułą). Można odnieść wrażenie, że Green próbuje pokazać, skąd biorą się Weinsteinowie tego świata.

Jest to film, w którym nie ma oburzających scen, nie ma zbyt wielu zwrotów akcji - a jednak trzyma w napięciu i wzbudza bunt. Film proponujemy jako kontrowersyjny, ponieważ współcześnie kontrowersją jest milczeć i zgadzać się na nadużywanie władzy w miejscu pracy, i w ogóle.

Warto zwrócić uwagę na oszczędną, ale wymowną grę aktorską Julii Garner oraz na estetykę i realizm. 

Zapraszamy także do zapoznania się z recenzją tego filmu na: www.kulturadobra.pl/asystentka/